Prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów zwróciła się do Profesora Zbigniewa Endlera, którego wypowiedzi przytoczyła w poniedziałek Gazeta Olsztyńska w artykule „Król puszczy na celowniku”.
Stwierdzenie Pana Profesora, że „kiedyś chwaliliśmy się restytucją żubra, a teraz zaczął nam on przeszkadzać, stąd decyzje o wzmożonych odstrzałach” wzbudza niepokój. W wysłanym w dniu dzisiejszym piśmie Prezes SMŻ zadała pytania komu żubry zaczęły przeszkadzać oraz na jakiej podstawie podana jest informacja o wzmożonych odstrzałach, skoro liczba eliminowanych żubrów jest mniejsza w porównaniu do lat poprzednich.
Każdy kto śledzi na bieżąco strony internetowe Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, Lasów Państwowych lub Białowieskiego Parku Narodowego wie także, że restytucją gatunku chwalimy się nadal. Na naszych, wypracowanych przez dziesiątki lat, metodach wzorują się instytucje zagraniczne.
Inny fragment wypowiedzi Pana Profesora to: „…metody biotechnologiczne umożliwiają redukcję populacji dzikich zwierząt w sposób zdecydowanie bardziej humanitarny…”. W piśmie Profesor Wanda Olech poprosiła o wyjaśnienie, co konkretnie Pan Profesor Endler miał na myśli, gdyż gospodarowanie populacjami dzikich zwierząt jest zadaniem ważnym i warto poznać wszelkie narzędzia służące prawidłowej realizacji tego zadania. Działając na rzecz żubra zależy nam, aby korzystać z najlepszych i najskuteczniejszych metod.
Liczymy na odpowiedź Pana Profesora, gdyż przyszłość żubra jest naszym priorytetem.

Fot. Janusz Sochacki